Historia pałacu Dal Trozzów w Michałowie
Jednym z najciekawszych zabytków, który odegrał najważniejszą rolę w historii naszej miejscowości jest pałac Dal Trozzów z drugiej połowy dziewiętnastego wieku. Znajduje się w odległości czternastu kilometrów od Warki, jednego z najstarszych miasteczek na południowo-zachodnim Mazowszu. Michałów położony jest nad rzeką Pilicą. Najwcześniejsza historia wsi i jej nazwa związana jest ze słynną w Rzeczypospolitej w siedemnastym wieku rodziną Michałowskich.
Na początku dziewiętnastego wieku majątek kupił hrabia Salezy Jezierski. W 1849 roku znów w Michałowie zmienił się dziedzic. Nowym właścicielem miejscowości został pochodzący z Włoch Antonio Henryk Dal Trozzo. O zamożności tej rodziny świadczy fakt,że jego syn Antoni junior stał się posiadaczem majątku w Palczewie. Córka Paulina Emilia z Dal Trozzów Brzezińska wraz z mężem została właścicielką Lechanic.
W drugiej połowie dziewiętnastego wieku na piwnicach pozostałych z wcześniejszego murowanego być może zamku Michałowskich, Broniącego przeprawy przez Pilicę, wzmiankowanego przez Werduna w 1676 roku, Antoni Dal Trozzo wybudował piętrowy pałac o dwupoziomowym układzie wnętrz. Obok swojego domu w 1860 roku dziedzic wzniósł istniejącą do dziś neogotycką kaplicę, z żelaznymi drzwiami wzmocnionymi kratownicą z osiemnastego wieku.
Nie przyjeżdżają do michałowskiego pałacu. Niedawno ktoś z rodziny prosił wrociszewskiego proboszcza o akt zgonu jednego z Dal Trozzów. Nie otrzymał, ponieważ w parafii nie rejestrowano ani urodzin ani śmierci członków rodzin właścicieli ziemskich. Głosi ona, że najwybitniejszy z rodu - dziedzic Antonio, Którego serce pochowano w piwnicy pod kaplicą dworską w Michałowie, ukazuje się czasem koło pałacu w czarnym ubraniu, kapeluszu i z laską w ręku.
Opis pałacu Dal Trozów w Michałowie
Pałac jest zbudowany z czerwonej cegły w stylu klasycystycznym. Z zewnątrz otynkowany na biało. Budynek posiada dach dwuspadowy pokryty blachą. Pałacyk Dal Trozzów wzniesiono na terenie o lekkim nachyleniu na południową stronę. Główna część budynku zbudowana została na planie prostokąta. Pałac składa się podpiwniczonego parteru - półpiętra i piętra. Od zachodniej, bocznej części budynku z wieżyczką odchodzi prostokątne skrzydło.
Główne wejście do pałacu Dal Trozzów znajduje się od północnej strony. Prowadzi do niego aleja od drogi Falęcicie – Warka. Zajeżdżały nią kiedyś karety i powozy. Na dziedzińcu przed pałacem odbywały się ważne uroczystości z udziałem dziedzica. Najbardziej uroczyste były dożynki po żniwach. Pracownicy dworscy bawili się i śpiewali.
Wejście do budynku osłonięte jest dwuspadowym daszkiem, podpartym dwoma kolumnami w stylu jońskim. Z przodu daszek ma kształt prostokąta. W tym miejscu wisiał herb rodziny Dal Trozzów.
Z zewnątrz pałac oprócz kolumn, ozdobnego daszka zdobią piękne gzymsy oraz ornamenty wokół okiem i drzwi. Wnętrza zabytkowego budynku posiadają także bogaty wystrój - gzymsy, rozety, ozdobne narożniki i piękne wnęki na piece kaflowe.
Na parterze znajdują się trzy sale, hol i salon. Po wejściu do pałacu Dal Trozzów głównymi drzwiami znajdujemy się w holu . W pomieszczeniu tym jest interesująca posadzka złożona z małych różnokolorowych kamyków tworzących wzory geometryczne i roślinne.
Na wprost głównego holu znajdował sie salon. Na uwagę w tej sali zasługuje piękna rozeta na suficie o szerokości metra. W samym jej środku jest kwiat, posiadający szesnaście płatków. Otacza go gładki pierścień. Wokół niego jest szesnaście małych kwiatuszków przedzielonych perełkami. Dalej znów gładki pierścień, a wokół niego zdobienia przypominające oczy. Następny element ozdobny to szesnaście liście liści akantu, co drugi otoczony sercem. Wokół nich są ozdoby w postaci linii załamującej się pod kątem prostym. W narożnikach między ścianą, a sufitem znajdują sie zdobienia o szerokości sześćdziesięciu centymetrów. Występują podobnie jak w rozecie w postaci linii ciągłej załamującej się pod kątem prostym. Nad tym znajduje się gładki poziomy pas. Najbliżej sufitu umieszczono elementy roślinne i geometryczne.
Właściciel pałacu w Michałowie wspierał kościół parafialny we Wrociszewie. Opłacał także wikarego, który pełnił funkcje kapelana przy dworze. Dal Trozzo kupował wino mszalne i świece w woskowe.
Z dokumentów parafialnych wynika także, że przeznaczył dużą sumę pieniędzy i cegłę na budowę murowanej świątyni we Wrociszewie, konserwowanej w 1906 roku.
Autorem projektu kościoła i grobowej kaplicy cmentarnej był nadworny architekt rodziny Dal Trozzów Franciszek Brauman. Niektórzy uważają, że według jego projektu wybudowano pałac w Michałowie.
W 1930 roku pałac zmienił właściciela. Zmarł jego twórca - Antonio Henryk Dal Trozzo, a nowym dziedzicem został jego młodszy syn Jarosław. Odziedziczył po ojcu nie tylko piękny dwór, ale też trzydzieści dwie włoki ziemi. W majątku pracowało pięćdziesiąt ludzi, którzy mieszkali w siedmiu czworakach. Niektórzy zatrudniani byli we dworze od piętnastego roku życia . Jeżeli, któryś z nich niesumiennie wykonywał swoją pracę pod koniec roku był odprawiany. Jarosław Dal Trozzo był człowiekiem wymagającym, ale uczciwym. Nie opodal dworu były czworaki, obory, stajnie, wozownie, piwnice oraz kuźnia.
W pałacu pracowały kucharki, pokojówki i pisarz. Świeże warzywa na stół dziedzica dostarczała szklarnia, stojąca w odległości dwustu metrów od dworu. Obok niej stała lodownia, w której przechowywano mięso oraz różne rodzaje wędlin. Jej ruiny istnieją do dnia dzisiejszego. Legenda głosi, że istnieje podziemne przejście z lodowni do kaplicy.
Dookoła pałacu był piękny park, założony w połowie dziewiętnastego wieku. Jego resztki w postaci starych jesionów i lip zachowały się do dziś. Pałac ogrzewano dużymi piecami kaflowymi, które mieściły się w pięknie ozdobionych wnękach. Woda do pałacu była dostarczana rurami z oddalonego o 200 metrów źródła.
W 1935 roku spokojne życie w pałacu zmieniło się. Siedemdziesięcioletni dziedzic Jarosław Dal Trozzo zachorował. Ze szpitala w Warszawie wrócił ze znacznie młodszą od siebie pielęgniarką. Wkrótce zawarli związek małżeński. Niektórzy mieszkańcy Michałowa pamiętają dzień, w którym schorowany, z trudem poruszający się zatwardziały kawaler schodził z wybranką po schodach pałacu i kierował się do kaplicy dworskiej. Dwa tygodnie później Jarosław Dal Trozzo zmarł. Pochowano go w podziemiach cmentarnej kaplicy we Wrociszewie. Dwa lata później zmarła także jego żona.
D września 1939 roku właścicielami pałacu byli bratankowie Jarosława Dal Trozzo i ich rodzina. Ludzie, którzy pracowali we dworze pamiętają, że majątek odziedziczyło ogółem 20 sukcesorów.
Wybuch drugiej wojny światowej zmienił życie w pałacu Dal Trozzów w Michałowie. Na początku września przed budynek zajechały niemieckie samochody ciężarowe, osobowe i motocykle. Cały majątek wraz z pałacem przejęli Niemcy. Pozwalali jednak mieszkać w nim dalej jego właścicielom. Nowym administratorem został pewien Niemiec z Poznańskiego. Przez pewien czas w pałacu mieścił się sztab wojskowy. To tu przychodzili chłopi, ze skargami na żołnierzy niemieckich, którzy dopuścili się kradzieży. W październiku 1939 roku do dworskiego czworaka przeniesiono szkołę, która mieściła się tam do końca wojny. W lipcu 1944 roku Niemcy cała służbę z pałacu i okolicznych chłopów zaganiali do kopania rowów, aby ułatwić obronę przed Rosjanami. W czasie ofensywy pałac i jego mieszkańcy nie ucierpieli. Jedną z nocy przesiedzieli w piwnicy. W walkach niedaleko pałacu poległo 8 Niemców i 68 Rosjan.
15 stycznia 1945 roku o godzinie szóstej rano Rosjanie zajęli pałac i cały majątek. W Michałowie nastąpiły ogromne zmiany. Rodzina Dal Trozzów musiała opuścić pałac, który wraz z parkiem stał się własnością państwa. Ziemię podzielono między bezrolnych chłopów.
W 1945 roku pałac przeznaczono na szkołę podstawową, która mieści się do dziś. W części budynku zaraz po wojnie była mleczarnia oraz poczta, której pracownicy zajmowali jeden pokój. Nawet ew lecie było tu gwarno. Podczas wakacji w pałacu wypoczywały dzieci z miasta.
W 1981 roku wpisano pałac do rejestru zabytków województwa radomskiego. W latach osiemdziesiątych w budynku nastąpiły duże zmiany. Zamieniono piece kaflowe na centralne ogrzewanie. Dokonano remontu pałacu, zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków.
Z lewej strony salonu jest wejście do sali nr.1. Był to narożny pokój z prostokątnymi oknami na ścianie wschodniej i południowej. Sala ta ma kształt prostokąta o wymiarach pięć na siedem metrów. Podobnie jak w każdej sali w środku sufitu znajduje się największa w pałacu rozeta nazywana także różycą o średnicy powyżej metra. W jej środku znajduje się pierścień podobny do wieńca laurowego. Wokół niego jest osiem liści akantu przypominających razem z pierścieniem rozwinięty kwiat. W różycy znajduje się także szesnaście kwiatuszków i tyle samo liści palmy o różnej wielkości. Wnętrza tej sali są także bogato zdobione, szczególnie narożniki między ścianą, a sufitem. Najbliżej posadzki jest pas ozdób w kształcie perełek. Wyżej znajdują się wykonane z gipsu kwiaty oraz liście. Do wschodniej ściany tej sali przylega zadaszona, oszklona weranda z niewielkim balkonem, spełniająca kiedyś rolę oranżerii.
W parterowej części budynku, po prawej stronie holu znajduje się jeden z największych pokoi w pałacu Dal Trozzów czyli sala numer 2. Na jej północnej ścianie są, trzy okna co sprawia, że pomieszczenie jest bardzo jasne. Salę numer 2 zdobi mniejsza niż w innych pomieszczeniach rozeta o szerokości około sześćdziesięciu centymetrów. W środku różycy znajduje się kwiat złożony z ośmiu podwójnych płatków. Obok szesnaście prostokątnych płatków. Wokół nich umieszczono pierścień perełek obok nich wieniec w skład, którego wchodzą wiązki kwiatów, liści oraz owoców. Otacza je gładki pierścień a za nim widać duże liście, kwiaty i grona winogron. Ten pokój kiedyś miał drewniany strop. W czasie remontu okazało się, że sufit grozi zawaleniem. Aby wykonać tą pracę należało zdjąć rozetę, która była pęknięta. Zniszczoną różycą zajęli się konserwatorzy wnętrz z Kielc. Prace w sali na numer 2 trwały od lutego do lipca 1987 roku. Udało się zmienić strop i zawiesić odnowioną rozetę. Obok tej sali w zachodnim skrzydle pałacu znajduje się piękna wieżyczka oraz dwa wejścia boczne - kiedyś dla służby.
Idąc z holu do salonu trafimy do sali numer 4. Na południowej ścianie znajdują się dwa okna. W wyniku ścięcia dwóch ścian powstała ściana południowo - zachodnia. W której umieszczono dwa filary przyścienne połączone półkolistym łukiem. Rozeta i faseta w sali numer 4 są identyczne jak w salonie. Na piętrze w głównej części pałacu Dal Trozzów jest sześć sal. Jednak nie posiadają one żadnych elementów dekoracyjnych. Były to prywatne pokoje Jarosława Dal Trozzo i jego rodziny.
Znaczenie pałacu Dal Trozzów.
Do połowy stycznia 1945 zabytkowy pałac w Michałowie był własnością bardzo zamożnej rodziny ziemiańskiej pochodzenia włoskiego. Wielkość budynku i jego wystrój miały świadczyć o potędze rodu. Zawierucha wojenna doprowadziła Dal Trozzów do ruiny ekonomicznej.
Obecnie w pałacu mieści się sześcio-klasowa szkoła podstawowa. Nauka odbywa się w zabytkowych wnętrzach. Pomaga to nie tylko w poznawaniu historii ojczystej, ale możemy też łatwiej wyobrazić sobie dawne czasy, a szczególnie życie zamożnej rodziny szlacheckiej. Dzięki temu możemy poszerzyć także wiedzę o przeszłości naszej wsi. W sąsiedniej miejscowości Branków w 1945 roku rozebrano pałac. Nie pozostała po nim nawet jedna cegła.
Pałac Dal Trozzów w Michałowie jest świadkiem historii. Dzięki jego istnieniu pamięć o przeszłości jest ciągle żywa. Chętnie poznajemy nieznane fakty z życia naszych przodków. Ludzie budują nowe domy, budynki inwentarskie, a pałac ciągle stoi. Kiedyś był dostępny tylko nielicznym. Teraz każdy może przyjść i go obejrzeć. Chętnie opowiadamy zwiedzającym jego historię. Pałac jest strażnikiem przeszłości, ale pomaga nam rozwiązać zagadki wtedy, kiedy pokochamy historię i bardzo chcemy ją dalej poznawać.
KONIEC...
AUTOR: MONIKA WACHNIK, KL. 3H (2005/2006)