Słuzba bezpieczeństwa

W czasach gdy Arka była pięciogwiazdkowym pływajacym kurortem i parkiem naukowo-badawczym, wystarczał mały oddział strazy zakładowej, by zapobiegać zagrozeniom i ochraniać VIP-ów. Ale gdy podniósł się poziom wód, a strumyk uchodzców szukajacych schronienia w Arce zamienił się w rwący potok, konieczna stała sie policja. A pózniej zbrojna zandarmeria. Obecnie słuzba bezpieczeństwa w Arce przerodziła się w cięzko uzbrojony oddział antyterrorystyczny. Większosć członków oddziału to ochotnicy przekonani, ze Arka moze przezyć tylko wtedy, gdy utrzymany zostanie porządek i dostęp do dostępnych jeszcze zasobów. Potrzebne jest tez racjonowanie wody. Prowokacje ruchu oporu zmusiły słuzbę bezpieczeństwa do brutalnego stłumienia zamieszek, co omal nie doprowadziło do powszechnej rewolty.

Ruch oporu

Gdy podniósł sie poziom wód, a nadmorskie narody wpadły w panikę, łodzie pełne uchodzców zaczęły kierować się w stronę Arki, choć jej połozenie na srodku oceanu owiane było tajemnica. Tylko nieliczni przezyli tę wyprawę. Na początku cieszyli się, ze udało im się przezyć i z wdzięcznoscia przyjęli miejsce w zatłoczonych kwaterach, racjonowana wodę i niebezpieczne stanowiska pracy. Ale z biegiem lat i w miarę pogarszajacych się warunków, nowi "goscie" Arki zaczęli się sprzeciwiać takiemu stanowi rzeczy. Czy załozyciele Arki rzeczywiscie robia wszystko, co mozna, by odzyskać kontakt ze swiatem zewnętrznym? Dlaczego tylko gosciom racjonuje się wodę? Jesli dzięki nim Arka moze funkcjonować, to dlaczego sa obywatelami drugiej kategorii? Ruch oporu załozyli ci, którzy mieli dosć bycia siła niewolnicza dla załozycieli Arki, domagali się równego dostępu do wody pitnej dla wszystkich i uzycia zasobów Arki do połączenia się z reszta swiata. Rosnace niepokoje wsród gosci zmusiły słuzbę bezpieczeństwa do brutalnego stłumienia zamieszek, co doprowadziło Arkę na skraj wojny domowej.